Snowboard Zezula Wakeboard camp

Imprezy

27. czerwca 2017 | 0 komentarzy

Interesuje cię, jak przebiegał nasz wake camp? Spójrz na wideo i zdjęcia. Bawiliśmy się, jak zawsze, świetnie!

Druga edycja Snowbpard Zezula Wakeboard campu rozpoczęła się 12. czerwca w naszym ulubionym parku w Stráži pod Ralskiem. Zebrała się super paczka ludzi, od zupełnych poczkątkujących po zaawansowanych riderów. W ciągu tygodnia jeżdżenia można było zaobserwować u wszystkich olbrzymi progres.

Jazda, odpoczynek, zabawa

Wakeboard camp to nie tylko udoskonalanie swoich zdolności, ale także przeżycie wspaniałych chwil nad wodą. Dopomogła nam w tym świetna pogoda. Pierwszy wieczór po przyjeździe obozowiczów przebiegło zapoznanie się, wykład o wakeboardingu i projekcja widei z czeskiej wakeboardowej sceny, które jeszcze bardziej nabudziły nas do jazdy.
W parku w Stráži znajduje się wielki czterosłupowy wyciąg i obok niego mniejszy, dwusłupowy, który w sam raz dopomoże początkującym na starcie, ewentualnie doświadczonym riderom w uczeniu się air-tricków. Nie brak tutaj także przyjemnego zaplecza i personelu, który przez cały czas świetnie się nami opiekował.

Progress pod nadzorem top riderów

Doświadczonymi szkolicielami byli riderzy z naszego teamu Patrik Hanes i Monika Havránková, dalej członek/trener Wake Team Academy Honza Klusáček i Mojmír Langer, bez którego obecności nie umiemy sobie campu wyobrazić. Szkoliciele rozdzielili sobie 16 obozowiczów i wyruszyliśmy nad wodę. Podczas 5 dni trwania campu obserwowaliśmy wielki postęp u wszystkich, zwłaszcza u tych, którzy stali na wakeboardzie pierwszy raz. Najwyraźniejsza poprawa pokazała się po tym, co odwiedziliśmy niedaleki wake ośrodek w Czeskiej Lipie, gdzie były czterosłupowe wyciągi zarezerwowane tylko dla nas.
Początkujący mogli tutaj wypróbować swoje pierwsze próby na skrzyni i skok na małym kickerze.

Odpoczynek z luksusowym widokiem

Zakwaterowani byliśmy w chatkach kawałek od wyciągu, tuż nad wodą i z magicznym widokiem na górę Ještěd. Każdego wieczoru siedzieliśmy koło ogniska, grilowaliśmy i rozmawiali o całym dniu, postępach i niedostatkach w jeździe. W czwartek przebiegły mniejsze zawody, gdzie obozowicze pokazali na co ich stać. Za udaną jazdę otrzymali nagrody.
Cały tydzień ale nie toczył się wyłącznie wokół wakeboardingu. Odwiedziliśmy pobliski bikepark, gdzie akurat przebiegała ekshibicja i regularnie próbowaliśmy lokalnych, słynnych lodów, które można kupić w prawie stu różnych przysmakach. Camp oceniamy na szóstkę. Miło jest widzieć tak zdolbych ludzi, pełnych zapału do wakeboardingu. Świetnie bawiliśmy się w trakcie tych kilku dni i zachowaliśmy w pamięci mnóstwo wspaniałych przeżyć i nowych zdolności.
Wielkie dzięki wszystkim za udział, trzymamy kciuki w dalszychw wakeboardowych przygodach i widzimy się w przyszłym roku!

Następne wpisy z kategorii Imprezy

Kalendarz wydarzeń

Szczegółowy kalendarz »

Zaloguj się

Zapomniałeś hasła?

lub

Rejestracja

Język